Biały w Czarne czy Czarny w Białe, czyli historia pewnej zebry...
ROZDZIAŁ I Nowy dom.
Poniedziałek, hrabstwo Lincolnshire, Wielka Brytania. Jest 7:00 rano. Mary Lisa Rudolfsson jak co poniedziałek uczestniczyła w akcji ratowania fauny i flory Afryki. Sama posiada 8 hektarów ogrodzonej ziemi z warunkami dla wielu zwierząt Afrykańskich, np. antylop, gnu, nosorożców, lwów, gepardów. Jednak tego dnia miała przyjść wcześniej. Nikt nie wiedział dlaczego. Kiedy dotarła na miejsce aż zaniemówiła - organizator akcji wrócił z Afryki i przywiózł nie tylko ręcznie rzeźbione figurki i zdjęcia, ale coś więcej. Mary wyczuła zapach sierści i skóry. - Co tak pachnie? Pytała się pana Richardsona, organizatora akcji. - Chcesz zobaczyć, Mary? - Oczywiście! Nagle wielka przyczepa się otworzyła. Były tam trzy zebry uratowane z nielegalnej hodowli. - To dla mnie? - Oczywiście, Mary. Możesz je wsiąść. Po czym dał jej liny przyczepione do ich uzd. - Moje kochane! Szeptała Mary podczas drogi do domu. Kiedy doszła wypuściła zebry na ogrodzony teren. Jedna z zebr przykuła uwagę dziewczynki. Wyglądała bardziej na czarną w białe paski. Nazwała ją, a dokładniej go Precel. Mary poszła pochwalić się pierwszym zwierzęciem tacie. - Tato! Tato! Nie uwierzysz! - Co? - Dostałam od pana Richardsona TRZY ZEBRY! - To super! Opiekuj się nimi. - Dobrze. Tato, a zebry są białe w czarne paski, czy czarne w białe paski? - Białe w czarne. Wydaje mi się, że twoje zeberki się niecierpliwią. Idź do nich.
ROZDZIAŁ II Nowe życie.
Narazie brak
|